Dopiero co pisałem w artykule z zebrania grudniowego o planowanym remoncie wjazdu na ogród, a tu proszę, już się sprawa dzieje. Wybrana firma od razu zabrała się za wykonanie zlecenia. Tempo narzuciła księgowość. Faktura musi być zapłacona w bieżącym roku. Naprawiono wjazd na ogród, wjazd na plac postojowy i początek alei głównej do łańcucha. Opady deszczu i woda spływająca z sąsiednich pól spowodowały wypłukanie żwiru i powstanie dziur na styku z asfaltową jezdnią.Wywołało to pękanie asfaltu na brzegu jezdni.

W ramach remontu wybrano więc warstwę żwiru i na to miejsce wysypano tłuczeń gruby a potem cienki. Obie warstwy oczywiście ubito maszynowo. Dodatkowo styk jezdni i tłucznia wzmocniono krawężnikami osadzonymi na betonie. Pozostałe wjazdy także wysypano tłuczniem i utwardzono maszynowo. Przy odbiorze prac przez Zarząd zgłoszono kilka uwag do wykonanych robót. Z powodu Świąt Bożego Narodzenia ustalono termin wykonania poprawek na miesiąc styczeń. W dalszej kolejności firma utwardziła również tą samą metodą wskazane odcinki alejek na terenie ogrodu.

Tyle pisania. Teraz zapraszam na spacer na działki żeby naocznie zobaczyć efekt tych prac. No, ewentualnie przejazd samochodem. Dla tych co nie mogą udać się na działki przygotowałem, tak modne w czasie tej pandemii, oględziny zdalne. Zakładka "Galeria" i folder "Remont wjazdu".

Marcin Szlapa